... o czym to właściwie było?
Spoilery:
Miękkie ściany? Gość wychodzi z siebie a następnie rozlewa się po podłodze jak kisiel. Matka i jedna z sióstr były od początku martwe... what the...? Laska jest w ciąży pomimo iż nadal jest dziewicą, ma urodzić światło a jak się światło urodzi to ich wszystkich pozabija. "To nie my ich obserwowaliśmy to oni nas obserwowali"????? Baba widzi siebie na łóżkiem a potem ją mgła zjada... konsternacja... Dziewczyna mówi facetowi aby pomógł jej zmyć z niej smród krwi jej siostry a ten ją zaczyna posuwać...
Tak na moje, to ktoś tutaj zbyt wiele wyjarał.
Jeśli ktoś będzie w stanie łopatologicznie wyłożyć mi cały ten film od deski do deski to będę wdzięczny.
3/10 - za kilka ciekawych, intrygujących momentów.
Szczerze mówiąc również za bardzo nie zrozumiałam fabuły tego "dzieła". Jednak najbardziej z całego filmu podobały mi się oczy poszukiwanej siostry. :P
SPOILER: I dlaczego ci policjanci żyją, skoro zostali zabici? Na twoje pytania także nie znam odpowiedzi. :D
Nic w tym filmie nie trzyma się zbytnio kupy, fabuła do kitu i gdzie tam są w ogóle jakieś elementy horroru, bo nie zauważyłam... Film można spokojnie cały przespać i obudzić się na końcówce i i tak ktoś oglądający nie byłby nam w stanie sensownie wytłumaczyć o co w nim chodziło. :D
[ S P O I L E R ]
Kluczowa i zabójcza zarazem jest ostatnia scena, gdzie ich wyciągają sztywnych z vana po ich samobójstwie co dobitnie sugeruje, że się jednak zabili, a nie trafili na eksperymenty, a to z kolei prowadzi do konkluzji iż cały film to nic innego jak . . . ich majaki w agonii!
Żenada!
No . . . nie wiem.
Może to zmyłka, a może jednak tam byli, a może . . . kto to wie?!
może chodzi o to, że to tak naprawde miało miejsce ale w tym równoległym świecie. Ta matka, lekarka w jakiejś scenie mówi, że dzięki pobudzeniu mózgu elektroimpulsem wdzą rzeczy których inni nie widzą. Z reszta sam nie wiem :D
Dzisiaj to obejrzałem. Myślałem że ze mną jest coś nie tak że nie wiem o czym w ogóle był ten film ale jednak nie. Jak się ciesze ;dd
Hahaha, Twój opis jest mistrzowski, naprawdę mnie rozbawiłeś. :D
Co do filmu to ja też nie wszystko ogarnęłam, najlepszy pocisk był właśnie z tym "niepokalanym poczęciem" i "zmywaniem krwi siostry", a jak później ta odrodzona siostrzyczka rzuciła tekstem, że tamten chłop niby ją chce, a spał z jej siostrą, to już w ogóle nie wiem, to oni znali się wcześniej?
Z filmu zrozumiałam to, że ta doktorka-mamuśka poświęciła na eksperymenty własnego męża i dziecko, bo koniecznie chciała zobaczyć te wizje pośmiertne, to co oglądali tam na tym nagraniu. Ale nie mogła, dopiero na końcu gdy sami rozcięli jej mózg i już wiedziała że i tak wszyscy zginą, to osiągnęła swój cel.
Jeśli chodzi o tych samobójców z busa, to wydaje mi się, że oni umarli, ale jeszcze ostatecznie nie trafili do "innego świata". Tylko coś jakby przystanku do tego, a tam znów skądś wzięła się ta baba doktor i robiła im te eksperymenty. Może oni potrafili przenosić się do żywych dzięki temu, coś jakby odrodzić się na nowo? To nie bardzo wiem. W każdym bądź razie do czasu narodzin światła mieli czas by działać i "żyć", a potem to już był ostateczny koniec i po prostu zniknęli, jak to było powiedziane na początku filmu. Przeżyła bodajże tylko ta jedna z sióstr.
Policjanci też żyli, bo wydaje mi się że to co się działo w czasie tych eksperymentów zostało cofnięte i nie miało wpływu na dalszą rzeczywistość, to były ich takie urojenia. To "światło" zakończyło wszystko. Ci co umarli przed tym wszystkim odeszli na zawsze, a ci co w trakcie tych eksperymentów, powrócili do żywych, jakby nigdy nic się nie wydarzyło.
A te gumowe ściany, przechodzenie przez nie, to były zapewne właśnie te wizje innej rzeczywistości które mogli dostrzegać gdy coś tam im z mózgami zrobili. A ta główna bohaterka mimo że żyła, to i tak niektóre z nich widziała, bo była mowa że ma silną więź z siostrą i nawet mają takie same sny, z resztą już w dzieciństwie obie widziały te światło.
To tyle co zrozumiałam z tego filmu.