Jezeli ktos lubi "tajemnicze" kino + odrobinke strachu powinien jak najszybciej dorwac ten film.
W skrocie opowiem historie:
Pewna rodzina jedzie do Tokio, niewiadomo nawet, w jakim celu - nieistotne. Maz, a zarazem ojciec piecioletniej corki Nany, w czasie drogi pracuje nad czyms przy komputrze. Niefart chcial, ze siadla mu komorka i nie mogol polaczyc sie z internetem, aby wyslac swoja prace do firmy. Zawracaja wiec, gdyz po drodze mijali budke telefoniczna. Maz w budce tej znalazl gazete, w ktorej napisane bylo o...smierci jego corki. Po chwili ciezarowka uderza w auto, gdzie siedziala coreczka...
Nasze "malzenstwo" po pewnym czasie jest na tropie czegos niezwyklego, czegos, od czego zalezy zycie innych ludzi, jak i ich samych...
Jeden z najlepszych filmow, jakie dane bylo mi oberzjec
Pozdrawiam